Podcasty - Zdrowie psychiczne

Norbert Bolek. Kryzys zdrowia psychicznego. Poznaj eksperta przez doświadczenie.

 

Gość: Norbert Bolek.

Prowadzi: Justyna Mańkowska-Kaczmarek.

Norbert Bolek, ekspert z Fundacji eFkropka, dzieli się swoją historią zdrowienia z kryzysów psychicznych. Opowiada o diagnozie zespołu paranoidalnego i wyzwaniach związanych z leczeniem oraz akceptacją choroby. Dzięki terapii, wsparciu lekarzy i psychoedukacji nauczył się rozpoznawać objawy i szybko reagować na zbliżające się epizody. Podkreśla, że zdrowienie to proces, w którym możliwa jest normalna praca i życie, a także działanie na rzecz innych.

Fundacja eFkropka, w której pracuje, zatrudnia ekspertów przez doświadczenie, oferuje warsztaty edukacyjne i wsparcie w kryzysach psychicznych. Takie inicjatywy pomagają zmieniać stereotypy i zwiększać świadomość dotyczącą zdrowia psychicznego.

W tym odcinku:

  • Historia Norberta Bolka i jego doświadczenia z kryzysami zdrowia psychicznego – jak wyglądało jego życie od pierwszej diagnozy, przez pobyty w szpitalach, po naukę radzenia sobie z chorobą.
  • Działalność Fundacji eFkropka – jak wspiera osoby po kryzysach psychicznych poprzez warsztaty, psychoedukację i inicjatywy antystygmatyzacyjne.
  • Psychoza i epizody psychotyczne – wyjaśnienie, czym są, jakie mają objawy oraz jak wygląda proces leczenia i zdrowienia.
  • Rola ekspertów przez doświadczenie – współpraca osób z doświadczeniem kryzysów z psychologami i psychiatrami w działaniach fundacji, takich jak Kongres Zdrowia Psychicznego czy warsztaty.
  • Znaczenie akceptacji i terapii w procesie zdrowienia – jak zmienia się życie osób z kryzysami psychicznymi dzięki leczeniu, psychoedukacji i wsparciu społecznemu.

Przydatne linki:

Fundacja eFkropka.

 

Transkrypcja podcastu

Justyna Mańkowska-Kaczmarek

Cześć! Tu Fundacja Katarynka. Działamy od 2010 roku, by zmieniać świat na bardziej dostępny. Zapraszamy cię na spotkania z praktykami dostępności, jej odbiorcami i ludźmi kultury. To jest Podcast o Dostępności.

Dzisiaj z Podcastem o Dostępności jestem w Mazowieckim Instytucie Kultury. Rozpoczyna się Festiwal Kultury Bez Barier. Jestem tutaj razem z Norbertem Bolkiem z Fundacji eFkropka, ponieważ wspólnie prowadzimy taki stolik ekspercki, sojuszniczy, samorzeczniczy, o osobach w kryzysie zdrowia psychicznego. Dla mnie to świetna okazja, żeby się z tobą, Norbercie, spotkać. Ale nie pierwsza, bo miałam już przyjemność poznać cię podczas warsztatów antystygmatyzacyjnych, które Fundacja eFkropka organizuje w Warszawie. To jest niesamowita rzecz dla wszystkich, tak naprawdę, ale też dla kadr kultury. No i pomyślałam, że to jest dobra okazja, żebyśmy trochę porozmawiali o zdrowiu psychicznym, o Fundacji eFkropka. Ale zacznijmy może trochę od ciebie, od twojej historii. Gdybyś mógł trochę o sobie opowiedzieć.

Norbert Bolek

Ja równo 30 lat temu, a mam 48 w tej chwili, znalazłem się w szpitalu psychiatrycznym z diagnozą zespołu paranoidalnego. Znalazłem się po takim wahnięciu właśnie kryzysowo-psychicznym, zdrowotnym. Kiedy nie mogłem spać, kiedy miałem jakieś różne inne objawy, rodzice zdecydowali, że potrzebuję takiej pomocy. Co ciekawe, na początku nikt mnie nie chciał do tego szpitala przyjąć, tylko dali mi tabletkę i wysłali do domu. Ale jednak po kilku godzinach się pojawiłem z powrotem, ponieważ nie mogłem się uspokoić.

I od tamtej pory pobytów w szpitalu miałem sześć. I każdy był związany z jakąś właśnie, ja się potem dowiedziałem, jak to się nazywa, czyli z jakąś psychozą. Od kilku lat właśnie znam Fundację eFkropka. Poznałem ją dzięki któremuś tam pobytowi w szpitalu i zobaczyłem, że można na swoją chorobę popatrzeć trochę inaczej zamiast z nią walczyć. To znaczy: leczyć się, zaakceptować to, że mamy taką słabość i starać się znaleźć najlepszy sposób, żeby normalnie żyć i funkcjonować tak jak inni ludzie. Bez tego obciążenia, po prostu.

I od kilku lat mi się udaje to robić. A przy okazji jeszcze uczestniczę w działaniach, które robię w eFkropka, czyli właśnie tych warsztatach. Przede wszystkim poprowadziłem ponad sto takich warsztatów. I też pracuję, robię różne rzeczy w biurze Fundacji.

I myślę, że w tym temacie mam jeszcze dodatkową uważność na to, co się dzieje ze mną. Dlatego od dłuższego czasu już poważniejszych problemów psychicznych nie miałem. A też nauczyłem się reagować bardzo szybko na najszybsze zwiastuny choroby. I też mam taki luksus, że mogę napisać do swojego lekarza, i on mi w ciągu kilku minut odpowiada. Ostatnio tak zrobiłem. Powiedział mi, co mam zrobić z lekami, żeby było lepiej, bo zbliżał się jakiś kryzys, jak już czułem. Zastosowałem się do jego zaleceń i obyło się bez pogorszenia, bez wizyty w szpitalu, bez różnych dramatycznych okoliczności.

Justyna Mańkowska-Kaczmarek

Super jest to, co mówisz, Norbercie. Bo wydaje mi się, że bardzo mało osób wie o tym, że kryzysy zdrowia psychicznego to są tylko jakieś momenty w całej naszej historii życia. Że jest moment kryzysu, ale przychodzi moment zdrowienia, kiedy normalnie można – znowu słowo normalnie – ale po prostu można bez większych trudności funkcjonować, pracować, żyć, są właśnie te etapy zdrowia, prawda? Takiego dobrego samopoczucia. A często ogół społeczeństwa nie ma takiej świadomości, że to nie jest nigdy tak, że mamy jakieś objawy i one się nie kończą, zawsze jest bardzo źle i tak dalej.

Norbert Bolek

Zdarza się tak, jeśli człowiek się faktycznie nie leczy, że jest taki w kontrze do rzeczywistości. Są dwa wyjścia. Albo się uda faktycznie nie leczyć i wtedy pozostaje w tych objawach, i jest dla otoczenia cały czas właśnie taki jakiś dziwny. Albo się leczy, ale pozostaje w kontrze. Wtedy dostaje duże dawki leków i też jest dziwny, bo jest przytłumiony. Jest nieruchawy. Jest obojętny na wszystko i nie korzysta z tego życia, bo ono nie daje tych zasobów do korzystania.

Justyna Mańkowska-Kaczmarek

Wiesz co? Chciałam się jeszcze zapytać o to, o czym mówicie podczas warsztatów. Bo tutaj wspomniałeś o tym, że podczas pierwszych wizyt w szpitalu, może pierwszej, i nie wiem, nie miałeś do końca takiej wiedzy i jasności co się dzieje, co się z tobą dzieje, czym są te epizody. Czy mógłbyś nam wyjaśnić trochę, co to znaczy w ogóle „epizod psychotyczny” i jak to wygląda.

Norbert Bolek

Nie miałem podczas chyba pierwszych dwóch nawet, bo ten pierwszy był dosyć lekki. Szybko wyszedłem ze szpitala i zacząłem zapominać o tym. Starałem się zapomnieć o tym, wypierałem to ze świadomości. A ten drugi, który nastąpił kilka lat później… Podczas niego się właśnie dowiedziałem, co to jest psychoza, co to jest epizod i tak dalej, że większość tych chorób ma właśnie charakter nawracający. Czyli pojawia się kryzys, ale można go zwalczyć lekami, terapią, różnymi działaniami i mieć remisję. Czyli okres bez żadnych objawów, w którym teraz, na przykład, jestem i w którym jest większość chorych, statystycznie rzecz biorąc, ponieważ jest dużo leków, dużo substancji, dużo też się pojawiło w ostatnich latach – mówię z perspektywy tych 30 lat – nowych metod, nurtów terapeutycznych. Na różny sposób się pracuje z pacjentami. Wyższa jest też świadomość społeczna. Mimo wszystko, mi się wydaje, że jak robiliśmy te warsztaty kilka lat temu, porównując do tego, co mówią nam uczestniczy teraz na warsztatach, szczególnie młodzi ludzie, a szczególnie ludzie urodzeni około 2000 roku – to już jest trochę inne podejście. Nawet usłyszałem, że terapia w tym momencie jest modna, na przykład w takich miejscach jak Warszawa czy inne miasta. Że modnie jest chodzić na terapię. Myślę, że to dobrze, bo zaszkodzić za bardzo to nie może, a pomóc może wybitnie, czego ja sam doświadczyłem. Bo ja negowałem przez 20 lat w ogóle potrzebę istnienia psychologów i psychoterapii. A potem jak trafiłem na dobrą psychoterapię, to mam z niej pożytek i efekty.

Justyna Mańkowska-Kaczmarek

A wracając do tego, jak byś określił tak najbardziej, nie wiem łopatologicznie, przystępnie, co to jest? Ta psychoza, w której bardzo dużo ludzi się w ogóle obawia, ma jakieś swoje wyobrażenia na ten temat.

Norbert Bolek

Może od strony objawów to są urojenia i omamy. Urojenia, dotyczą myśli, to znaczy myślimy, że ktoś jest nam przeciwny, ktoś spiskuje, ktoś się na nas czai albo że jesteśmy kimś bardzo znaczącym, kimś wielkim. Bardzo popularne jest na przykład myślenie jestem Bogiem, o sobie, mogę, wszystko to są urojenia, a o mamy. Ta druga część to już bardziej doświadczanie takich objawów, na przykład słyszymy głosy, jakieś głosy czyjeś w głowie czy też poza głową, ale takie, których nie słyszą inne osoby? Czy widzimy coś? Jakieś postacie nam się przekształcają w inne albo widzimy jakieś części ciała na przykład się wydłużają. Ja tak widziałem kiedyś, taką miałem halucynację. I to są te objawy nazywanie objawami pozytywnymi. I to nie dlatego pozytywne, że je lubimy, tylko dlatego, że są dodane do rzeczywistości, wszyscy inni widzą rzeczywistość w postaci A, a my widzimy rzeczywistość w postaci A i jeszcze jest coś dorysowane w kilku miejscach. Na te objawy najłatwiej jest zadziałać właśnie lekami przeciwpsychotycznymi.

Jest ich bardzo dużo, znaczy kilkadziesiąt, myślę. Powstają od lat 50. XX wieku, co kilka lat się pojawia jakiś nowy lek. Trudno jest trafić z takim lekiem, który nie tylko wyciszy te objawy, ale i pozwoli jakoś w miarę normalnie funkcjonować. Znowu to słowo „normalnie”, to nas będzie prześladować. Pozwoli jakoś w miarę normalnie człowiekowi funkcjonować wśród innych. I to też nie jest tak, że nowszy lek będzie lepszy, bo nie na każdego zadziała, a zadziała prawdopodobnie inny. I też lekarze na początku nie wiedzą, jaki lek na kogo jak zadziała. W związku z tym te próby mogą trwać nawet latami, bo to jest też tak, że ten lek nie działa od razu, tylko po kilku tygodniach dopiero można zobaczyć jego efekty. Więc to jest dosyć mozolna praca. No i na tym to właśnie polega, że psychozy się pozbywamy lekami. Czyli tych objawów, omanów i urojeń.

A reszta to jest taka praca nad sobą czy też nad osobą, która doświadcza psychozy. Po psychozie zdarza się – nie zawsze musi wystąpić, ale zdarza się – depresja popsychotyczna, która też jest przykra. Jest takim objawem tego, że mózg się bardzo wysilił, produkując te wszystkie dodatkowe objawy i potrzebuje odpocząć. W takiej depresji mi też się darzyło być przez 1,5 roku, wtedy nie myślałem w ogóle o swoich sprawach, robiłem tylko to, co rodzina powiedziała, żebym zrobił. Leżałem w łóżku, patrzyłem w żyrandol i to było wszystko. Może w telewizor jeszcze popatrzyłem, jak mi się udało go włączyć. To było wszystko, co robiłem przez 1,5, roku. Tak że: czy to jest trudne doświadczenie? To jest trochę tak, jakby człowiek był w takim w takim , w takiej postaci przetrwalnikowej, to kiedyś powiedziałem mojemu psychiatrze, to się uśmiał. Ten świat gdzieś tam jest, on chodzi wokół mnie, ludzie się spotykają, ja się czasem z nim spotykam, oglądam ich zdjęcia i idę z powrotem położyć się na to łóżko, bo tylko tam, wydaje mi się, mogę funkcjonować. Tak że to bywa trudne. Bywa zakończeniem psychozy taki stan.

Justyna Mańkowska-Kaczmarek

Wracając do zdrowienia. Kiedy to, co mówiłeś, że jest terapia, że jest też psychoedukacja i uczymy się tego chorowania. Czy to jest tak, że po jakimś czasie właśnie masz te kompetencje, żeby oddzielać to, co jest rzeczywistością bazową, a to, co jest tą rzeczywistością dodaną do tego, co większość, większość z nas doświadcza i widzi?

Norbert Bolek

To zależy od zaawansowania tego procesu psychotycznego. Na początku to można pewnie jakoś rozpoznać, gdy coś się dzieje w twoim życiu takiego, że coś się odpala w głowie i zaczyna się ten proces dochodzenia do pełnej psychozy. Ona często jest połączona z tak zwaną manią, czyli takim rozpędem i dobrym samopoczuciem. Ale wtedy też trzeba uważać na to. Bo do pewnego momentu ja mogę powiedzieć, że to, co mi się wydawało, że człowiek powiedział w sklepie na mój temat, to był mój objaw. A on powiedział co innego na inny temat i do kasjera, a nie na mój temat i o mnie, bo to jest taki objaw w psychozie jak urojenia ksobne, czyli wszystko bierzemy do siebie.

Justyna Mańkowska-Kaczmarek

Czyli możemy to tylko do pewnego momentu wyłapać?

Norbert Bolek

Do pewnego momentu. Jak to jest całkiem rozpędzone, to jesteśmy coraz bardziej przekonani, że wszyscy są przeciwko nam, znajdujemy na to same dowody. To jest trochę tak, jakbyśmy chcieli w to popadać, to znaczy wszystkie argumenty na plus, że faktycznie ktoś coś o mnie powiedział: przyjmuję, a wszystkie na minus: odrzuca. To jest właśnie chorobowe, że przyjmuję ten świat nierealny w miejsce rzeczywistego. A świat składa się z plusów i minusów, elementów suchych i mokrych, i różnych innych kategorii: zielonych i czerwonych. A choroba polega na tym, że my te zielone odrzucamy i widzimy tylko te czerwone, metodą eliminacji.

Justyna Mańkowska-Kaczmarek

To jest ciekawe, bardzo, co mówisz, jakby taka metafora chorowania i rozpoznania tego, w jakim jesteśmy w stanie. Myślę sobie, że to bardzo takie sugestywne, też jak to jest. Norbercie, twoja historia to jest też historia zdrowienia, sprawczości, działania na rzecz upowszechniania zdrowia psychicznego. Powiedz, jak to się zaczęło, to co mówiłeś, że był taki moment niezgody na to, czego doświadczasz, a potem wzięcia odpowiedzialności i pójście do przodu? Czy pamiętasz taki moment?

Norbert Bolek

Pamiętam ten moment, jak go nawet sobie analizowałem, na własny użytek? To było kiedyś, jak byłem na ostrym oddziale psychiatrycznym i to było na korytarzu pod gabinetem psychologa. Ja sobie wtedy pomyślałem: „Może by tak, po tych 20 latach chorowania skorzystać z pomocy psychologicznej?”. Ona była w zasadzie szczątkowa na tym ostrym oddziale, bo tam się głównie leczy ostrzejsze przypadki, interwencyjnie. Pamiętam, że wtedy podjąłem decyzję, że będę szedł w stronę psychologii i psychoterapii. I w ten sposób, będę sobie próbował radzić. Przez przypadek jeszcze podczas tego pobytu dr Joanna Krzyżanowska-Zbucka, która była ordynatorem Oddziału Zapobiegania Nawrotom w Instytucie Psychiatrii i Neurologii, i była moim lekarzem, zaproponowała mi, żebym poszedł do Fundacji eFkropka na jakieś spotkanie. Poszedłem na to spotkanie i zacząłem na te spotkania chodzić regularnie i przez pierwszy rok, może 1,5, w ogóle nie wiedziałem, co oni mówią na tych spotkaniach. Oni mówili o reformie psychiatrii, o absolutnie dla mnie obcych rzeczach, mówili o tym, jakie będą zmiany, że idą do Sejmu, że idą gdzieś tam, że robią warsztaty… No to zacząłem brać udział w tych w tych warsztatach. Na początku bardzo zdenerwowany. Gubiłem słowa podczas robienia 1 ćwiczenia z 10, które mi tam dali zrobić, żeby czegoś za bardzo nie zepsuł. Z czasem się mniej więcej dowiedziałem, o co chodzi. No to już pozwoli mi pisać sprawozdania. Wcześniej, jak pisałem, to pisałem wszystko: niezależnie czy ważne, czy nieważne. Jak się więcej dowiedziałem, o co chodzi, na pierwszym Kongresie byłem wolontariuszem, takim stojącym przy wejściu. A jak zaczęliśmy robić drugi Kongres Zdrowia Psychicznego w 2019 roku, to już byłem w kręgu zainteresowanych, którzy tworzyli ten Kongres.

Między drugim a trzecim Kongresem Fundacja zatrudniła mnie, właśnie głównie po to, żeby organizować Kongres i robić nasze warsztaty z kontaktów z osobą po kryzysie psychicznym. No i od tamtej pory, od 2020 roku pracuję w Fundacji. Wtedy była pandemia, więc od początku robiliśmy wszystko online. Było dosyć trudno, bo ja jednak wolę bezpośredni kontakt z człowiekiem, z uczestnikiem, z widownią. Ale to przetrwaliśmy. Udało nam się warsztatów do tej pory zrobić ponad 300 i przemy dalej. Wczoraj był warsztat, jutro będzie warsztat, pojutrze będzie warsztat. Dzisiaj mamy chwilę przerwy.

Justyna Mańkowska-Kaczmarek

To jest też niesamowite, że Fundację tworzą zarówno eksperci przez wiedzę, czyli psychiatrzy, psychologowie, jak i eksperci przez doświadczenie. I myślę, że to jest w ogóle bardzo niestandardowe, jeśli chodzi o współpracę osób z doświadczeniem kryzysu zdrowia psychicznego i tych osób, które je wspierają. To nie jest takie oczywiste w Polsce, że lekarze i terapeuci na równi z osobami, które doświadczają kryzysu, współtworzą coś, na przykład jakieś polityki, które niosą do Sejmu, albo Kongres Zdrowia Psychicznego, który jest niesamowitym wydarzeniem na skalę ogólnopolską i ściąga tysiące osób do Warszawy. No i to jest dla mnie niesamowita moc waszej Fundacji.

Norbert Bolek

Tak, to z czasem się… Fundacja została założona przez psychiatrów i psychoterapeutów 13 lat temu i z czasem dopiero zaczęły dołączać osoby z własnym doświadczeniem kryzysu. W tej chwili wokół Fundacji jest tak, że większość pracowników Fundacji ma za sobą doświadczenie kryzysu psychicznego. Nasze warsztaty w 2/3 są prowadzone przez ekspertów przez doświadczenie, czyli na przykład 1 osoba jest psychologiem, psychiatrą lub psychoterapeutą, a 2 inne to są eksperci przez doświadczenie, czyli osoby po kryzysach psychicznych. W naszym biurze też pracuje w tej chwili… Stosunek ekspertów przez doświadczenie do pracowników, że tak powiem z ‘wolnego rynku”, to jest 3 do 2. Kiedyś było inaczej, w ogóle to się zmienia w zależności od potrzeb. Natomiast myślę, że jest to dużą siłą naszych warsztatów, że odbiorcy mogą zobaczyć świat oczami kogoś, kto faktycznie to przeżył, a nie tylko opowiada to, co przeczytał. Jednak siła tego przekazu jest większa i wszyscy to podkreślają, którzy przeszli przez nasze warsztaty.

Justyna Mańkowska-Kaczmarek

To jest absolutnie prawda, ja to też potwierdzam, że słuchanie waszych historii to jest niesamowita siła tych warsztatów i robi niezwykłe wrażenie, ale też daje wyjątkową wiedzę, której my, przychodząc na ten warsztat, po prostu nie mamy. Więc to jest rzeczywiście super zrobiony warsztat.

Chciałam cię też, Norbercie, spytać w ogóle o taki pomysł, że kultura może wspierać zdrowie psychiczne. Ale też że wy, eksperci od zdrowia psychicznego, możecie wspierać kulturę. Bo wiem, że takie współprace już nawiązujecie. Jak wy możecie wspierać kulturę? Widzisz taką potrzebę w ogóle? I takie pytanie od instytucji kultury, że oni potrzebują jakiegoś jakiejś wiedzy na temat kryzysów…

Norbert Bolek

No tak, to znaczy, już przeprowadziliśmy kilka takich warsztatów dla pracowników instytucji kultury. Braliśmy przecież udział w Kioskach Troski, one były 2 razy.

Justyna Mańkowska-Kaczmarek

Kioski Troski to jest cały kurs dla kadr kultury z Warszawy, który organizuje Towarzystwo Inicjatyw Twórczych Ę.

Norbert Bolek

Tak. To był, przy okazji, nasz największy frekwencyjnie warsztat w historii, bo było chyba 25 osób. Zwykle staramy się pilnować, żeby nie było więcej niż 15. No, ale wtedy była wielka potrzeba, żeby te wszystkie osoby w tym samym czasie właśnie miały te zajęcia. Nie dało się inaczej, więc to był największy nasz liczebnościowo warsztat. Bo też chcemy, żeby uczestnicy biorąc udział w takim warsztacie mieli możliwość zabrania głosu, opowiedzenia trochę o sobie. Może mają jakiś problem z tego obszaru, który moglibyśmy wyjaśnić, coś pomóc, coś naświetlić. Więc staramy się, żeby te grupy po prostu nie były za duże. No, nie zawsze się udaje.

Prowadziliśmy też taki program dla Mokotowa i byli tam ludzie z domów kultury… To jeszcze online robiliśmy… z domów kultury się logowali, z bibliotek, różnych ośrodków kultury, które mogły w tym brać udział. To były warsztaty z kontaktu z osobami w kryzysie psychicznym, z takim przesłaniem, że jak taka osoba pojawi się w mojej instytucje, na przykład w drzwiach, to ja już rozumiem, że z tym mam do czynienia, żeby po prostu nie panikować, tylko mieć jakieś zasoby do tego, żeby pomóc. A może nie trzeba pomóc, a może nie od razu wzywamy karetkę do każdego, kto się dziwnie skrzywi. Prawda? Także o tym też powinniśmy myśleć. I myślę, że to jest temat, który warto eksplorować, każdy na swoją rękę.

Justyna Mańkowska-Kaczmarek

Norbercie, bardzo ci dziękuję za tę rozmowę. Gdzie możemy odesłać słuchaczy, żeby poznali bardziej eFkropkę?

Norbert Bolek

To będzie trudne, bo my mamy taki adres: www.ef.org.pl i ta kropka to nie jest „kropka”, taka słowem, tylko ona jest taką prawdziwą kropką. Ale gdyby wpisać Fundacja eFkropka w Facebooka, to będzie najłatwiej. Może to jest reklama Facebooka, ale w tych czasach się nie da tego uniknąć. „Fundacja eFkropka” na Facebooku, na Instagramie i na TikToku. Na różnych, takich właśnie mediach społecznościowych. Tam jesteśmy aktywni i odsyłamy też do naszej strony, jeśli jest taka potrzeba.

Justyna Mańkowska-Kaczmarek

Bardzo ci dziękuję.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na tematy dostępności, zacząć działać albo sprawdzić inne tematy, które poruszamy w podcaście, znajdziesz nas na Spotify lub w innym miejscu, w którym słuchasz podcastów, na YouTube czy stronie www.kulturadlawszystkich.pl.

Nasze podcasty mają transkrypcję, gdybyś chciał polecić je osobie słabosłyszącej. Link znajdziesz w opisie podcastu.

Polecamy ci także strony www.fundacjakatarynka-test.websitespace.eu i www.adapter.pl, czyli pierwszy portal filmowy z audiodeskrypcją napisami i tłumaczeniem na polski język migowy.

Zadanie publiczne jest współfinansowane ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych otrzymanych od Urzędu Marszałkowskiego województwa dolnośląskiego z siedzibą we Wrocławiu.