Na marginesie skryptu. Świat audiodeskrypcji oczami Bartka Wokana. Część 2.
Nazywam się Bartek Wokan i jestem audiodeskryptorem. Dzisiaj opowiem o wcale częstym wyzwaniu przy pisaniu audiodeskrypcji, które określiłbym mianem „bohaterowie bez imion”. Kim jesteś japoński studencie?
Przykład z „Pociągu” Kawalerowicza. W filmie pojawia się mężczyzna, który na liście obsadowej opisany został jako „pasażer cierpiący na bezsenność”. Pomijając fakt koszmarnej długości tego określenia, nie da się go nawet użyć przy pierwszym pojawieniu się człowieka na ekranie, ponieważ o jego problemach z bezsennością dowiadujemy się dużo później. W takich sytuacjach zwykle decyduję się na wybór
jednego charakterystycznego atrybutu przypisanego do postaci, kiedy po raz pierwszy pojawia się w kadrze. W „Pociągu” nasz bezsenny kupił gazetę, został więc „mężczyzną z gazetą” lub „tym z gazetą”. Nie są to krótkie określenia, wiem. Niekiedy trudno je upchnąć, szczególnie gdy bohaterów jest dużo i pojawiają się na ekranie w liczbie większej niż dwóch.
Jednak w tym felietonie chciałem wam opowiedzieć historię o japońskich studentach. Całkiem a propos.
Japońscy studenci są bohaterami dokumentalnego filmu „Nasza mała Polska” w reżyserii Mateja Bobrika. Otóż na Uniwersytecie Tokijskim istnieje wydział polonistyki i co roku kilku studentów z kraju Kwitnącej Wiśni decyduje się na studiowanie języka Mickiewicza i Miłosza.
Film można podzielić na dwie części – w pierwszej obserwujemy studentów na uczelni i przed nią, jak męczą się z polszczyzną i opowiadają dlaczego wpadło im do głowy, aby studiować ten pogmatwany gramatycznie język. W drugiej części oglądamy wyprawę Japończyków do Polski, gdzie wypróbowują na żywo zdobytą wiedzę w kontakcie z tubylcami.
Ciekawy dokument, ponieważ zawsze pożytecznie jest przejrzeć się w zwierciadle. A ten film daje taką możliwość.
W czasie pisania AD pojawiła się jednak pewna okoliczność, która znacznie skomplikowała tworzenie skryptu… Na ekranie obserwujemy losy ok. 15 osób, studentek i studentów, a wszyscy oni:
– mają czarne włosy,
– są podobnego wzrostu,
– może w dwóch, trzech przypadkach zwracają się do siebie po imieniu,
– z napisów dowiadujemy się jak nazywają się studenci, którzy wystąpili w filmie, ale jak dopasować imiona i nazwiska do studentów?
Niemożliwością byłoby pisać wciąż długowłosa brunetka, krótkowłosa brunetka, krótkowłosy brunet? Któż by się połapał w tych wszystkich osobach?
Kiedy zacząłem pisać ten skrypt szybko dotarło do mnie, że z tej mąki chleba nie będzie. Zrozumiałem, że koniecznie muszę przyporządkować dane osobowe do studentek i studentów. To naturszczycy, więc żadne portale filmowe nie pokazują zdjęć przy liście obsadowej. I pewnie nie napisałbym tego skryptu gdyby nie social media…
Najpierw zrobiłem zrzuty ekranowe twarzy każdej studentki i każdego studenta.
Potem na kartce spisałem wszystkie imiona i nazwiska, a byli to: Migiwa Arai, Minami Hoshino, Yuki Kawada, Arisa Kiryu, Risa Kitamura, Re Kobayashi, hinako Masuyama, Chie Matsuda, Yukako Nakajima, Natsuki Nakamura, Misato Sasaki, Kana Sekimoto, Haruka Shiraishi, Sayoko Tohnishi oraz Sara Yellin.
Na szczęście Japończycy masowo korzystają z mediów społecznościowych, więc przejrzałem Facebook, Instagram, TikTok, LinkedIn. Jednych znalazłem tutaj, innych tam, ale wszystkich udało mi się potwierdzić ze zdjęciami.
A zatem jeżeli ktoś ma żyłkę detektywa, ale niekoniecznie lubi widok martwych ciał, zdecydowanie powinien zając się pisaniem audiodeskrypcji.
